środa, 1 sierpnia 2018

"Ogród Zuzanny. Odważ się kochać" Justyna Bednarek & Jagna Kaczanowska


Witam!

Nie wiem czy pamiętacie, ale nie jestem miłośniczką romansów i raczej zawsze je omijam szerokim łukiem, choć w tym roku skusiłam się na jedną taką pozycję i o dziwo mi się nawet podobała. I właśnie tak się zdarzyło, że została wydana kolejna część, a że nie lubię niedokończonych historii, to z czystej ciekawości musiałam po nią sięgnąć. O czym mowa? O „Ogrodzie Zuzanny. Odważ się kochać” Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej. Czy i tym razem, mimo nie mojego gatunku, było to owocne spotkanie?

Poruszająca powieść o miłości, przyjaźni, pokonywaniu własnych słabości i zmienianiu życia na lepsze. Kontynuacja ciepło przyjętego przez czytelników Ogrodu Zuzanny. Książka opowiada o losach trzech przyjaciółek ze Starej Leśnej oraz ich rodzin: Zuzanna układa sobie życie u boku odzyskanego ukochanego, Kazia staje przed widmem utraty księgarni, a Wiola postanawia zawalczyć o zmianę swojego życia na lepsze. Tymczasem mieszkańcami Starej Leśnej wstrząsa tajemnicza śmierć Jana Marii Sochackiego…

Nigdy nie lubiłam czytać serii póki nie zostały wydane wszystkie części, bo zawsze miałam problem z przypomnieniem sobie wydarzeń z poprzednich tomów, co zazwyczaj skutkowało tym, że musiałam sobie je odświeżać. Tym razem postanowiłam tego nie robić i wiecie co? O dziwo z każdą kolejną stroną, przypomniałam sobie wszystko co działo się do tej pory, jakby po prostu wróciła na „stare śmieci”, co chyba jasno pokazuje, że naprawdę wciągnęłam się w historie bohaterów z Starej Leśnej.

W tej części poznajemy dalsze losy trzech przyjaciółek: Zuzanny, Kazi oraz Wioli. Każda z nich zmaga się z jakimś problemem, który może się w dużej mierze odbić na ich dalszym życiu. Jednak w tym tomie autorki bardziej skupiły się na Wioli, odsuwając na bok naszą główną bohaterkę, ale mimo to nadal płynnie posuwając akcję do przodu bez pominięcia kogokolwiek. Po prostu Zuzanna była, ale w mniejszej ilości niż poprzednio. W dodatku pojawił się tutaj także wątek kryminalny, czyli coś co kocham. Muszę wam powiedzieć, że zamordowanie osoby, która podpadła wielu ludziom, to ciekawy krok, by sprawić, że czytelnik zacznie podejrzewać każdego kto tylko się nawinie, a i tak na końcu zostanie zaszokowany prawdą. Nawet Ja, która ma dość duże doświadczenie z kryminałami, nie zorientowałam się co w trawie piszczy.

Klimat książki nadal jest lekko sielankowy, a mimo to nie brakuje w nim wzruszeń, humoru (choć jest go tutaj nieco mniej) czy smutnych momentów. Razem z bohaterami przeżywamy wzloty i upadki, patrzymy jak radzą sobie z problemami i przynajmniej ja szczerze im dopingowałam, aby wyszli na prostą. Jest to świetna kontynuacja, która przenosi czytelnika w ciepłe i spokojne miejsce, a na końcu i tak zostawia go z wieloma niewiadomymi… czyżby kolejna część?

Czy polecam? Jak najbardziej. Jeśli książka spodobała się mi, przeciwniczce jakiejkolwiek literatury kobiecej, to naprawdę musi to być coś godnego uwagi. Jak jakiemuś miłośnikowi romansów się ona nie spodoba, a wybrał ją z mojego polecenia, to za każdą taką osobę przebiegnę 5 km, a uwierzcie, że moja kondycja kończy się przy 0,5 km, oczywiście przy dobrych wiatrach. Także polecam i oby się spodobała ;)

Za możliwość przeczytania dziękujemy wydawnictwu W.A.B



Pozdrawiam, Judyta

1 komentarz: