środa, 23 sierpnia 2017

"Po złej stronie lustra" K.C. Hiddenstorm

Witam!

Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją książki pt. "Po złej stronie lustra"
K.C. Hiddenstorm i naprawdę nie wiedziałam jak się za tę recenzję zabrać, bo szczerze mówiąc książka mnie zaskoczyła. Ale zacznijmy od początku.

Główna bohaterką książki jest Lisa Johnson. Młoda aktorka, która ma wszystko - sławę, pieniądze, urodę. Jednak po feralnym wypadku na planie filmowym, całe życie Lisy się diametralnie zmienia. Mimo, że na pierwszy rzut oka wydaje się, że bohaterka wyszła z wypadku bez szwanku, to jednak z Lisą zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Następstwem tego zdarzenia są niewytłumaczalne omdlenia, krwotoki z nosa, zawroty głowy, a także.... przenoszenie się do innej rzeczywistości. Brzmi interesująco? I takie jest.

Główna bohaterka przypadła mi do gustu, chociaż momentami była lekko irytująca, ale to nie umniejszało jej uroku. Autorka tak świetnie opisała wszystko co się działo z Lisą, że czytając miałam wrażenie, że to ja nią jestem i przeżywałam akcję tak samo jak ona. 
Oczywiście jak to w książkach bywa znajdziemy tu też mężczyznę, o imieniu Tom na widok którego niejednej kobiecie szybciej zabiłoby serce. Niestety dla mnie postać ta nie została jakoś tak świetnie wykreowana, w moim odczuciu postać Toma okazała się być nudna i niezbyt zwracałam na niego uwagę. Natomiast w alternatywnej rzeczywistości miał on też swoje drugie wcielenie Adama Sandersa. Ten bohater natomiast urzekł moje serce, bo miał w sobie charyzmę i został całkowicie inaczej wykreowany, co dodawało mu uroku i z każdym krokiem zyskiwał więcej mojej sympatii. Widać było, że postać Adama została dobrze dopracowana w każdym szczególe.
Elementem, a raczej bohaterem, który ma za zadanie wrzucić trochę grozy jest Kobieta w Bieli. Jest ona sobowtórem Lisy, lecz posiada inny kolor oczu. Jej wygląd przyprawił mnie o ciarki, a za każdym razem, gdy główna bohaterka miała "przyjemność" porozmawiać z nią, zimny dreszcz przechodził mi po plecach. Naprawdę autorka postarała się, by wzbudzić w czytelniku grozę.
"Po złej stronie lustra" całkowicie różni się od wszystkich książek jakie do tej pory czytałam. Jest napisana prostym językiem, co jest dużym plusem, dlatego że trudne słownictwo nie rozprasza czytelnika i pozwala mu się w całkowitym stopniu wciągnąć w fabułę. Jest to książka z elementami fantastycznymi jak i trochę psychologicznymi. Po przeczytaniu tej książki, mamy lekki mętlik w głowie, co pozwala nam poczuć w pewnym stopniu "obłęd" głównej bohaterki.
Książka jest bardzo humorystyczna, efekt ten autorka uzyskała dzięki nadaniu Lisie specyficznego, lekko czarnego humoru. W jednych momentach czytelnik śmieje się do łez, natomiast w drugich jest przepełniony strachem. Fabuła powieści pędzi jak oszalała tak, że czasami ciężko połapać się, co właśnie się wydarzyło. Pomysł i wykonanie go jak dla mnie jest fantastyczny i nie mam się do czego przyczepić, czytając książkę nie czułam żeby czegoś mi brakowało, że jakaś kwestia nie została wyjaśniona. Czyta się ją bardzo szybko, że nawet nie spostrzegłam, a już byłam na ostatniej stronie. Po prostu coś magicznego! Zakończenie książki natomiast bardzo mnie zaskoczyło, bo naprawdę spodziewałam się czegoś zupełnie innego i szczerze powiem, że mam nadzieje na kolejną cześć.
Podsumowując "Po złej stronie lustra" jest dość specyficzną powieścią, która potrafi rozbawić jak i przestraszyć czytelnika. Bardzo dobitnie oddziałuje na psychikę, zostawiając w głowie niewielki chaos, po którym ciężko jest ochłonąć. Ta książka urzekła moje serce, gdyż pozostawiła lekki niedosyt, co dla mnie jest czymś ważnym, bo gdy człowiek chce więcej i więcej to już wie, że książka należy do udanych. Czy ją polecam? Tak, a przede wszystkim osobom, które lubią powieści fantastyczno-psychologiczne i nie boją się popaść w obłęd ;)
Za możliwość przeczytania dziękujemy wydawnictwu internetowemu e-bookowo.pl

Pozdrawiam, Judyta :)

2 komentarze:

  1. Ja już nie mogę doczekać się kiedy książka ta wpadnie w moje ręce. Władczyni mroku okazała się dla mnie extra zaskoczeniem i jeśli Po złej stronie lustra napisana jest w podobnym tonie zawładnie moim sercem do reszty

    OdpowiedzUsuń
  2. Super recenzja Judytko , musze przeczytać koniecznie książkę

    OdpowiedzUsuń