piątek, 22 czerwca 2018

"I że cię nie opuszczę" Michelle Richmond

Witam!

Dziś mam dla Was kolejną recenzję kryminału. Tym razem w moje ręce wpadła książka „I że cię nie opuszczę” Michelle Richmond. Pozycja ta zachwyciła mnie swoją okładka, ale także opisem, który owiany jest lekką tajemnicą, gdyż od razu nasuwa się pytanie – Czym jest Pakt? Jak to działa? Co niezwykle pobudza ciekawość czytelnika. Ale czy w ogólnym rozliczeniu powieść zasługuje na polecenie? Tego zaraz się dowiecie ;)


"Zawsze odbieraj telefon od małżonka. Regularnie obdarowujcie się prezentami. Kilka razy w roku wyjedźcie gdzieś razem. Nikomu nie wspominajcie o Pakcie."



 „Alice i Jake to młode kochające się małżeństwo. Alice odnosi sukcesy jako prawniczka, Jake jest terapeutą i współwłaścicielem poradni psychologicznej. Przed nimi wspólne życie pełne planów. W prezencie ślubnym od prominentnego klienta Alice nowożeńcy otrzymują zaproszenie do elitarnego klubu dla małżeństw, który działa pod nazwą Pakt. Jego celem jest wspieranie par w staraniach o szczęśliwy i trwały związek. Nierozerwalny. Za wszelką cenę…”


Bardzo lubię thrillery psychologiczne, więc z jeszcze większą ochota wzięłam się za lekturę tej książki i byłam ciekawa czy zostanę zaskoczona czymś nowym. Powiem wam tak... Pomysł na fabułę jest niezwykle interesujący i z pewnością przyciągnie nie jednego czytelnika. Tajemnicza sekta, pakt, którego podpisanie nie wróży nic dobrego oraz zwykle małżeństwo, które postanawia dołączyć do organizacji. Zapowiada się ciekawie, co nie? I nawet tak jest, chociaż brakowało mi emocji, bo przez większość książki miałam wrażenie, że czytam tylko dlatego, aby dowiedzieć się co było dalej, ale bez zbędnego wczuwania się powieść.

Za to mile zaskoczyła mnie kreacja bohaterów, bo od razu miało się wrażenie, że są to ludzie, którzy mogliby mieszkać obok nas. Nieczęsto się zdarza, że mam takie odczucia, więc jak dla mnie to wielki plus. Chociaż kilka razy nie mogłam zrozumieć ich zachowania, gdyż robili coś co całkowicie nie pasowało do zaistniałej sytuacji. Ale może to wpływ sekty? Kto wie.

No i tym akcentem przechodzimy do Paktu, organizacji, w której były same małżeństwa, gdyż miała ona na celu dbać o to, aby pary tworzyły z sobą szczęśliwy i udany związek mimo wszystko. Książka w bardzo ciekawy sposób pokazuje jak działają sekty – bezgranicznie posłuszeństwa, manipulacja, zastraszanie itp., ale brakowało mi tam jednego, a mianowicie mało dowiadujemy się o samym „Pakcie”. Dostajemy okrojone informacje, które zbyt wiele nie wyjaśniają i zostawiają czytelnika z masą pytań, na które prawdopodobnie nie dostaniemy odpowiedzi.

Podsumowując! „I że cię nie opuszczę” jest dobrym thrillerem psychologicznym, który z pewnością pozwoli spędzić mile wieczór. Czyta się go szybko, gdyż narracja jest przyjemna I nie męczy czytelnika niezrozumiałymi słowami. Polecam go każdemu, kto szuka ciekawej lektury z wciągająca fabuła, której nie znajdzie się w pierwszej lepszej pozycji tego typu :)

Za możliwość przeczytania dziękujemy wydawnictwu Otwarte. 

Pozdrawiam, Judyta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz