czwartek, 14 września 2017

Wywiad z Czytam w pociągu! #1 O blogu, powstaniu i czytaniu w pociągu :)

Drodzy Czytelnicy!
Jakiś czas temu w ramach zabawy poprosiliśmy Was o zadanie nam pytań do Q&A. Odzew przeszedł Nasze najśmielsze oczekiwania! Z odpowiedziami na pytania zmagałyśmy się przez kilka godzin. Żeby Was nie zanudzić postanowiłyśmy rozdzielić pytania na kilka części. Wszystkie zgłoszenia są brane pod uwagę w konkursie, jednak pytania, które się powtarzają nie zostały uwzględnione w "wywiadzie".
Zaskoczyliście nas nieszablonowymi pytaniami, na niektóre z nich nawet nie wiedziałyśmy co odpowiedzieć! Byliście ciekawi tego, skąd pomysł na bloga - to temat, na który poświęcimy dodatkowy post.

Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że będę kochała czytać popukałabym się w czoło i powiedziała, że nie ma mowy. Przymus czytania lektur zabił we mnie miłość do literatury. A może tak właściwie wcześniej nie wiedziałam co to za frajda? Teraz zarażam ludzi tym uczuciem i robię wszystko, by pasja trwała nadal i się rozwijała. Nigdy nie czytałam "na akord", na wyścigi. Robiłam to z czystej przyjemności. Rok temu założyłam małego bloga, który z czasem zaczął się rozrastać do tego stopnia, że postanowiłam powiększyć liczbę osób go tworzących. Mam nadzieję, że wspólnie z Wami uda nam się stworzyć miejsce, do którego z przyjemnością będziecie często zaglądać, i które będziecie polecać znajomym. Razem możemy więcej.
Nie od dziś wiadomo, że by lepiej się współpracowało należy się poznać. Stąd pomysł na Q&A - to nie tylko zabawa, ale szansa na to, byście nas lepiej poznali. Jesteśmy otwartymi kobietami, do których możecie się zwrócić z każdą sprawą. Nawiązujemy współpracę nie tylko z wydawnictwami i autorami, ale również z osobami, które piszą "do szuflady" i chciałyby sprawdzić, czy ich powieść ma szansę ujrzeć światło dzienne. Chętnie pomagamy przy reklamie powieści, a także obejmujemy je patronatem i ambasadorstwem.
Może i każda z nas jest inna, ale łączy nas to, co najważniejsze - miłość do literatury.


Tomasz Krzemiński: W jakim pociągu narodziła się myśl utworzenia bloga może na jakiej trasie?.
Kasia: Ja z Judytką dołączyłyśmy dość niedawno do tego grona. To pytanie proszę kierować do założycielki- Magdy.
Judyta: Dokładnie tak jak powiedziała Kasia, na to pytanie najlepiej odpowie Wam Magda.
Magda: I tu Was zaskoczę, bo ta myśl wcale nie powstała w pociągu 😊 Ale nazwa bloga wzięła się od tego, iż sporo podróżuję tym środkiem lokomocji, a podczas podróży – czytam. Widoki znam doskonale, bo pokonuję je minimum dwa razy w tygodniu od pięciu lat, więc nie siedzę już z nosem w szybie – aczkolwiek podczas śnieżnej zimy wzdycham do białych lasów za oknem.

Hanna Artychowska: Skąd pomysł na nazwę i kto z Was ją wymyślił?
Judyta: Magda ;) Ja jestem tutaj od niedawna, więc ona musi Wam opowiedzieć historię nazwy 😊
Kasia: To Magda wpadła na tę nazwę :) My z Judytką dołączyłyśmy później 😊
Magda: Ja 😊 Nazwa spontaniczna, czytam w pociągu, więc z nazwą nie było żadnego problemu 😊

Elcia Elżbieta: Ile minęło czasu od myśli o blogu do jego założenia?
Magda: Kilka dni. Lubię szybko działać – ale nie zawsze mam wszystko przemyślane, stąd zmiana adresu bloga całkiem niedawno. A pewnego rodzaju motywacją do założenia bloga była książka „Jak Cię zabić, kochanie?” Alka Rogozińskiego – bardzo chciałam się z kimś podzielić opinią i stwierdziłam, że strona daje mi taką możliwość.

Karolina Magdalena: W jaki sposób dzielicie się między sobą publikacjami do recenzji?
Magda: Każda z nas lubi inną literaturę, inną tematykę, więc podział wychodzi bardzo naturalnie. Ja z Kasią jesteśmy fankami między innymi literatury kobiecej, obyczajowej, a Judyta jest fanką kryminałów i fantasy. Wspólnie się uzupełniamy, co daje nam możliwość do recenzowania każdego gatunku.
Judyta: Każda z nas recenzuje w sumie co chce i co musi zrecenzować, nie jest podzielone, że ta publikuje taki gatunek, a ta taki. Jeśli mamy coś o czym warto napisać to piszemy recenzję J
Kasia: Od kiedy dołączyłam do grona Czytam w pociągu przeczytałam w całości trzy książki Dance, Sing, Love. Miłosny układ LaylyWheldon oraz Hopeless i Losing Hope Colleen Hoover. Recenzje ukażą się na blogu niebawem.

Katarzyna Kornelia Piekut: Czemu zaczęłyście czytać właśnie w pociągu?
Magda: Podróż pociągiem zajmuje sporo czasu, który jakoś można spożytkować. A jak najlepiej? Właśnie czytając. Książka nie musi być podłączona do WiFi, nie rozładuje się, ani nie straci zasięgu.
Judyta: Bo to świetne miejsce nie sądzisz? To bardzo dobrze zajmuje czas przejazdu 😊
Kasia: Jadąc pociągiem mamy mnóstwo czasu. Dlaczego nie spożytkować go w doborowym towarzystwie? Przy książce i przy muzyce to czysta przyjemność podróżować, nawet gdy są opóźnienia 😊

Bozena Meja: Jakie wino lubicie i czy czytając książki i pisząc recenzję macie swoje rytuały?
Magda: Lampka wina dla zdrowotności i dla relaksu do książki jest wręcz wskazana. Moje ulubione to Monte Santi, Fanaberi, Carlo Rossi czerwone słodkie i takież Fresco. Mniam!
Judyta: Słodkie 😊 Jedyny rytuał to, że musi być kubek gorącego kakao i jeden kotek obok, którego mogę miziać ;)
Kasia: Jak większość kobiet lubię Carlo Rossi różowe. Przy czytaniu zawsze mam włączoną muzykę. Wieczorami w łóżku pod kołderką, czy też w ciepłe dni na balkonie w rodzinnym domku 😊

Karolina Magdalena: Czy każda z Was ma swój ulubiony gatunek literacki i tylko ten recenzuje?
Magda: Nie zamykamy się na jednym gatunku, każda z nas lubi ich przynajmniej kilka i te recenzuje.
Judyta: Mam ulubione gatunki, ale nie tylko je będę recenzować. Jeśli coś jest bardzo ciekawego że warto o tym wspomnieć to czemu nie napisać dla Was recenzji😊
Kasia: Jak każdy mamy ulubione gatunki, jeśli jednak spodoba nam się książka z innego gatunku to też ją Wam przedstawię 😊

Gośka Bujwid: Co jest najtrudniejszego w prowadzeniu bloga?
Magda: Systematyczność – ciężko cokolwiek zaplanować, bo po drodze zdarzają się różne wypadki losowe.
Judyta: Dla mnie to że doba ma tylko 24h, bo tyle fajnych książek a tak mało czasu na czytanie i pisanie dla Was recenzji 😊
Kasia: Dlaczego doba ma tylko 24 h? Mamy za dużo pomysłów a za mało czasu, tak zdecydowanie jest to czas - a jego ograniczona ilość.

Gośka Bujwid: Ile czasu zajmuje Wam prowadzenie go? (dziennie)
Magda: Z tym jest naprawdę różnie. Czasami poświęcamy tylko godzinę, a czasami nawet pół dnia.
Judyta: Nie ma jakiegoś określonego czasu. Myślę, że każda z nas poświęca tyle czasu ile tylko może 😊
Kasia: Myślę, że to zależy od dnia. Bywa że cały dzień, nie kiedy tylko kilka godzin a są też i takie kiedy nie zrobisz nic.

Hanna Artychowska: Czy macie czarną listę uczestników, swoją lub od innych blogerów?
Magda: Na szczęście jeszcze nie, ale jeśli sytuacja nas zmusi to taka lista powstanie. Póki co uważamy, na niektórych uczestników, o których już kiedyś słyszałyśmy niepochlebne opinie.
Judyta: Nie, ale jak któraś z nas spotka się z kimś nieuczciwym to zawsze informuje pozostałe.
Kasia: Na razie nie mamy i nie chcemy takiej tworzyć, jeśli jednak znajdziemy się w takiej sytuacji to pewnie powstanie.

Hanna Artychowska: Prowadzenie bloga czy fp wymaga czasu. Ile dziennie spędzacie na nim czas i jak sie dzelicie obowiazami?
Magda: Wypisujemy to co trzeba zrobić w najbliższym czasie i zgłaszamy się do zadań. A czas jest niezliczony – ciężko określić ile czasu dziennie spędzamy, bo są to różne czasy.
Judyta: Tyle ile tylko mogę 😊 A obowiązki dzielimy na bieżąco, bo jesteśmy cały czas w kontakcie 😊
Kasia: To zależy. Staramy się dzielić obowiązkami po równo i na bieżąco 😊 mamy grupę gdzie przekazujemy sobie wszelkie informacje do bloga i nie tylko 😊

Gośka Bujwid: Co jest szczególnie uwielbiacie w jego prowadzeniu?
Magda: Ludzi, którzy doceniają to, co robimy. Kocham dyskusje z Wami! Dajemy pytanie, a pod nim pojawia się mnóstwo odpowiedzi. Za pomocą bloga można poznać wiele ciekawych osób, wymienić się opiniami, poznać nowe tytuły polecanych powieści.
Judyta: Jestem tutaj krótko, ale mogę powiedzieć, że najbardziej uwielbiam jak widzę, że ktoś reaguje na recenzję i wtedy się tak ciepło na sercu robi, bo widać że praca nie idzie na marne 😊
Kasia: W prowadzeniu bloga podoba mi się to, że mogę podzieli się własnymi refleksjami po przeczytaniu książki z innymi. Poznanie nowych osób, zawarcie nowych przyjaźni, a także miłość do książek.

Żaneta Julia: Czy mialyscie taki moment, w którym chcialyscie przestać prowadzić bloga lub zawiesić jego działanie? (Jeśli tak, co było tego powodem?)
M: Nie, nie miałam czegoś takiego. Uważam, że jak już się bierzemy za tworzenie czegoś, co powstało z pasji to nie warto tego po prostu rzucać 😊
Judyta: Jestem tutaj od niedawna, więc nigdy nie przeszło mi to przez myśl 😊
Kasia: Ja dopiero zaczęłam swoją przygodę z blogiem. I nie zamierzam z niego szybko zrezygnować.

Aniela Muszalska: Jaka była ta jedna - najważniejsza motywacja do założenia bloga Czytam w pociągu?
M: Chęć dzielenia się odczuciami po lekturze z innymi.
Kasia: Sama chciałam założyć własnego bloga, gdyż chciałam się dzielić z innymi emocjami jakie wywołują we mnie książki. Uznałam jednak, że prowadzenie bloga to duża odpowiedzialność. Nie wiedziałam jak się do tego zabrać. Jak zobaczyłam, że Magda poszukuje dobrych duszyczek to od razu do niej napisałam i tak jestem na pokładzie Czytam w pociągu!
Judyta: Główną i najważniejsza motywacją do dołączenia do bloga Czytam w pociągu, była chęć robienia tego co kocham, czyli czytanie i dziele się opinią na temat różnych książek 🙂 Warto próbować spełniać marzenia 😉

Katarzyna Jolanta Bara: Czy często czytacie w pociągu czy może nazwa strony ma czysto teoretyczne znaczenie?  :)
M: Ostatnio niestety rzadziej podróżuję pociągiem, ale wkrótce się to zmieni 😊
Judyta: Ja często nie czytam, bo często nimi nie jeżdżę 😊
Kasia: Gdybym częściej nimi jeździła to oczywiście, że z książką.

Elcia Elżbieta: Ile książek już przeczytałyście odkąd blogujecie?
Magda: Stawiam na jakość, a nie na ilość. Nie liczę przeczytanych książek, ale nie są to ogromne ilości. Liczba z pewnością jest trzycyfrowa, ale chciałabym mieć więcej czasu na czytanie. Niestety, praca, studia, obowiązki – skutecznie zabierają mój czas.
Judyta: Jestem tu od niedawna, więc jak na razie zaledwie 3 :/
Kasia: Od kiedy dołączyłam do grona Czytam w pociągu przeczytałam w całości trzy książki Dance, Sing, Love. Miłosny układ LaylyWheldon oraz Hopeless i Losing Hope Colleen Hoover. Recenzje ukażą się na blogu niebawem.

Marysia Majewska: Skąd czas na prowadzenie bloga? Ja mimo wakacji niewiele przeczytałam, nie mówiąc o tym, żeby jeszcze recenzować, organizować konkursy
Magda: Jeśli coś się kocha, to czas na to sam przychodzi. Nie ukrywam - czasami jest ciężko, przychodzą takie dni, w których masz przesyt wszystkiego. Najważniejsze to nie zmuszać się do niczego, trudne czasy trzeba przeczekać. W końcu po każdej burzy wychodzi słońce. A właśnie z powodu braku czasu potrzebowałam pomocy przy blogu i tak w naszej małej społeczności pojawiły się dziewczęta. Razem jest raźniej, wspólnie się wspieramy, motywujemy, robimy burzę mózgów.
Kasia: Jak Magda wspomniała raźniej jest prowadzić bloga wspólnie z innymi. Dzielimy się pomysłami, książkami, recenzjami. Jeśli każda z nas da swoją cząstkę do bloga to mamy całość 😊
Judyta: Zawsze jakiś kawałek czasu w ciągu dnia się znajdzie i wtedy warto go wykorzystać na bloga 😊

Kasia Muller: Do książki jakiego autora/autorki chciałybyście napisać blurb
M: Moje marzenie dotyczące blurba niedawno się spełniło - przy powieści "Poszukiwani, poszukiwany" Małgosi Falkowskiej. Ale jeśli miałabym wybierać innego autora, to chciałabym, żeby był to ktoś z naszego kraju. Najchętniej Aga Lingas-Łoniewska, Natalia Nowak-Lewandowska, Iza Frączyk... mogłabym tak wymieniać w nieskończoność
Kasia: Moim marzeniem jest blurb do książki jednej z wielu ulubionych polskich autorek, np: Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, Anny Szafrańskiej, Natalii Nowak-Lewandowskiej, czy Lalyi Wheldon. Tak blurb do jednej z nich byłby spełnieniem marzeń - jednym z wielu 😊
Judyta: Do „Szóstki Wron” Leigh Bardugo.

Niebawem kolejna część wywiadu, a może nawet dwie... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz