wtorek, 10 października 2017

"Przypadki Agaty W." Sandra Borowiecky

Witam!


Przychodzę dziś do was z przedpremierową recenzją nowej książki Sandry Borowiecky "Przypadki Agaty W." Jest to powieść, która na długo zostanie w mojej pamięci, ponieważ wywołała u mnie wiele emocji. Takich wrażeń dawno nie dostarczyła mi żadna książka. Ale zacznijmy od początku...



Jak można się domyślić po tytule, główna bohaterką jest Agata W. 23-letnia kobieta, o rudych włosach i kuszących kobiecych kształtach. Dziewczyna ulega wypadkowi, który wygląda jak zwykły przypadek, jakby znalazła się w złym miejscu o złym czasie, ale niestety prawda jest o wiele mroczniejsza. Bohaterka jest kobietą, która mimo młodego wieku, przeszła już w swoim życiu bardzo wiele. Jej psychika jest w kawałkach, co niestety w wielkim stopniu kładzie się na jej dotychczasowe życie. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa ciągną się za Agatą przez cały czas, co nie pozwala jej normalnie funkcjonować i niszczy jej dorosłe życie.

Relacje damsko-męskie też pozostawiają wiele do życzenia. Bohaterka tak bardzo skupia się na znalezieniu miłości swojego życia, że idealizuje każdego napotkanego na swojej drodze faceta, przez co często cierpi z powodu złamanego serca. Pomocną dłoń wyciąga do niej tajemniczy pan Perdiaux, który chce pomóc jej rozprawić się raz na zawsze z przeszłością i wyciągnąć ją
z życiowego bagna.

Akcja książki toczy się szybko, autorka zadbała o to żeby czytelnik ani na chwilę się nie nudził. Język momentami staje się wulgarny przez co nadaje charakter całemu utworowi. Bez zbędnych opisów, bez owijania w bawełnę, cała historia jasno i klarownie podana na tacy. Dzięki temu zabiegowi czytelnik czuje się jakby sam był bohaterem, jakby ta historia dotyczyła właśnie jego. Można wspólnie z Agatą przeżywać wzloty i upadki oraz idealnie wczuć się jej myśli. Bardzo spodobał mi się pomysł takiego stylu pisania, bo dawno nie przeżywałam tak historii, jak było w tym przypadku.

Znajdziemy tutaj także kilka scen erotycznych, które tylko dodają pikanterii całej historii i doskonale ją uzupełniają. Zawsze się broniłam przed książkami, w których znajdowały się takie sceny, ale akurat tutaj było to idealnie wgrane
w całość. Widać, że autorka zatroszczyła się o każdy szczegół, aby czytelnikowi nie zabrakło wrażeń i ciągle był czymś zaskakiwany.

Historia ta daje wiele do myślenia, idealnie pokazuje jak bardzo traumatyczne przeżycia w przeszłości mogą wpłynąć na nasze obecne życie. Jak nasza psychika jest krucha i jak trudno pozbierać ją znowu w całość. Motywująca powieść, która mówi, że nawet z największego bagna, dzięki wsparciu innych
i chęci walki można wyjść i ułożyć życie całkowicie na nowo, można zacząć być szczęśliwym. Jest to powieść z przesłaniem, które chwyta za serce i pewnie nie jednemu doda siły w pokonywaniu swoich lęków lub przeciwności losu. Już dawno nie czytałam książki, która wywołałaby we mnie tyle emocji.

Czułam smutek, gdy po przeczytaniu uświadomiłam sobie, że wielu z nas może znajdować się w podobnej sytuacji co bohaterka, ale nie mieć tyle szczęścia co Agata i nie posiadać osoby która mogłaby pomóc w tej trudnej sytuacji. "Przypadki Agaty W." wywarły na mnie wielkie wrażenie i dały wiele do myślenia. Takie powieści chce się czytać, takich powieści potrzebuje świat! Brakuje mi właśnie takich historii, które uświadamiają nam, że na świecie istnieje wiele zła, ale także motywują do walki i pokazujących, że może być lepiej, że jeśli się chce to zawsze można wszystko naprostować.

"Przypadki Agaty W." Sandry Borowiecky będę z czystym sumieniem polecać każdemu bez wyjątku. Jestem niemal pewna, że wywrze ona na każdym wrażenie i nie zostanie przez długi czas zapomniana. Jeśli chcesz przeczytać coś co poruszy twój umysł i serce, to właśnie ta książka jest dla ciebie!

Za możliwość przeczytania dziękujemy wydawnictwu Szpalta.


Pozdrawiam, Judyta. 

1 komentarz:

  1. "(...) że na świecie istnieje wiele zła, ale także motywują do walki i pokazujących, że może być lepiej, że jeśli się chce to zawsze można wszystko naprostować." - No nie powiedzialabym, ze jak sie chce to mozna wszystko naprostowac... Chyba, ze spotka sie na pozniejszej swojej drodze ludzi dobrych i chcacych pomoc, a to nie jest tak bardzo latwo jakby sie wydawalo... Wszystko ( wiekszosc ) w zyciu zalezy od napotkanych ludzi na swojej drodze... Tylko "urodzeni w czepku" trafiaja na tych prawidlowych i dobrych ludzi Chyba. Tak sadze.

    OdpowiedzUsuń