Witajcie Kochani w 2018 roku!
Dziś jest chyba idealny dzień na podsumowanie roku, który już się skończył. Jak go oceniam? Hmmm ciężkie pytanie. "Czytam w pociągu" w końcu zaczęło się rozwijać, jeszcze nie w takim stopniu w jakim bym chciała, ale jesteśmy na najlepszej drodze ku moim pierwotnym założeniom. Poznałam wielu nowych polskich autorów, byłam na pierwszych w swoim życiu spotkaniach autorskich (z Agnieszką Walczak-Chojecką i z Agnieszką Lingas-Łoniewską) i moja noga stanęła na Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie. Niestety, akurat to ostatnie wydarzenie mnie rozczarowało, mimo że wróciłam z Krakowa obładowana nowymi książkami i wspomnieniami. Miałam wrażenie, że ludzie tam zaczną się tratować. Do pisarzy były kilkunastometrowe kolejki po dedykacje, wystawców było mnóstwo, a miejsca do przejścia niewiele. Pomijam już problem z wejściem na Targi jako bloger. Na szczęście udało mi się dopchać do Ani Kasiuk, Beaty Majewskiej vel Beaty Głąb vel Augusty Docher i do Ani Szafrańskiej, a w przelocie spotkałam się z Agą Lingas - Łoniewską, Alkiem Rogozińskim i Magdą Witkiewicz, co wynagrodziło mi wszelakie niedogodności.
Ekipa "Czytam w pociągu" powiększyła się o dwie osoby - Judytę i Kasię. Dzięki nim jest mi łatwiej prowadzić blog i fanpage, a dodatkowo możemy współpracować z większą ilością wydawnictw. Recenzujemy każdy możliwy gatunek literacki, każda z nas jest odpowiedzialna za coś innego. Dziękuję dziewczyny, że ze mną jesteście <3
Dzięki literaturze poznałam pewną kobietę, bez której nie wyobrażam sobie teraz życia. To ona zmotywowała mnie to otworzenia kolejnego projektu, który mam nadzieję nie będzie tylko przygodą. Tak, to o Tobie mowa Gosiu! Dziękuję Ci za czas, jaki mi poświęcasz, zaufanie jakim mnie obdarzyłaś i najpiękniejszy prezent, jaki ktokolwiek mógłby mi dać. A Wy jeśli jeszcze nie znacie Gosi Falkowskiej koniecznie musicie sięgnąć po jej twórczość!
W 2017 roku przeczytałam mnóstwo cudownych powieści, których recenzji spodziewajcie się jeszcze w tym roku (niestety czas kurczy mi się niczym plastik we wrzątku). Kilka z nich nawet będzie miało premierę w roku 2018 - wierzcie mi, jest na co czekać!
Ostatni rok był tym, w którym miałam po raz pierwszy przyjemność objąć patronatem i ambasadorstwem pierwsze powieści. Napisałam również pierwsze w swoim życiu blurby... Duma mnie wręcz rozpiera! :)
I Was moi Drodzy przybyło w naszych progach, za co niezmiernie Wam dziękuję! Mam nadzieję, że 2018 rok będzie jeszcze lepszy niż ten poprzedni! :)
Serdeczności, Magdalena
Brawo 👏👏👏
OdpowiedzUsuńWielu sukcesów w nowym roku 👍👍👍