czwartek, 1 lutego 2018

PRZED PREMIERĄ - "Zakazany układ" K.N.Haner

"Nie mogę go kochać, ale nie potrafię go znienawidzić. Muszę więc umrzeć, by się uwolnić."


"Nienawidzę go i pragnę jednocześnie. Krzywdzi mnie, ale wolę, żeby mnie krzywdził, niż żeby miał mnie ignorować. To chore. Destrukcyjny układ. Zakazany układ."


Życie Nicole nie było usłane różami. Jej rodzice zmarli, gdy była małą dziewczynką, a opiekę nad nią zaczął sprawować tyran Paul, który dbał, by niczego jej nie zabrakło, ale... miał w tym ukryty cel. Gdy jego podopieczna kończy 17 lat upomina się o zwrot swojego wkładu w wychowanie w... naturze. Stworzył kobietę, jakiej zazdrościli mu znajomi. Piękną, oczytaną, inteligentną i umiejącą się zachować w towarzystwie. Wykorzystuje ją seksualnie i znęca się zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Oczywiście robi to wszystko tak, by nie było widać, wszak ma ogólnie nieposzlakowaną opinię, zawsze elegancki, zadbany i pomocny. Wydawać by się mogło, że jest ideałem mężczyzny. Żadna kobieta nie wytrzymała by długo mieszkania pod jednym dachem z taką osobą - Nicole się do nich zalicza. Postanawia ukrócić swoje cierpienie i popełnić samobójstwo...



Gdy stoi na Skałce Samobójców i zdecydowana już chce z niej skoczyć słyszy głosy i strzał, które nie są wytworem jej wyobraźni. Niechcący staje się świadkiem egzekucji i sama znajduje się w niebezpieczeństwie. 

Marcus Accardo to bezwzględny gangster, który nie cofnie się przed niczym. Mierzy z broni do naszej bohaterki, ale w ostatniej chwili postanawia odłożyć nieuniknione w czasie, a Nicole zabiera ze sobą. Nigdy nie przypuszczałby, że prośba, która wypłynęła z ust pięknookiej "Zabij mnie" sprawi, że zawaha się to zrobić. Ponadto zauważa w tej małej coś, co nie daje mu spokoju - podobieństwo do jego matki, którą kochał nad życie. 

Nicole zostaje uwięziona w posiadłości Marcusa, którego ciągle prosi o śmierć. On jednak czuje się jak Pan Życia i Śmierci, nie pozwala na to, by stała się jej krzywda. Dziewczyna jest w stosunku do niego wręcz bezczelna, nie zważa na słowa, czy doprowadza swojego oprawcę i jego prawą rękę - Gaza do szewskiej pasji. Ale czy Marcusa można nazwać oprawcą? Przecież nie zrobił jej krzywdy - póki co. Można śmiało powiedzieć, że wręcz ją uratował przed śmiercią, której ona tak bardzo pragnie.

Między bohaterami wyraźnie widać strzelające iskry. Iskry namiętności, pożądania i...czegoś jeszcze. Niestety próżno czekać na sielankę, gdy na horyzoncie pojawiają się problemy. Gdy relacja tych dwojga wskakuje na miłosny tor, gangster dowiaduje się o Nicole czegoś, czego nie może wybaczyć... Nie chce jej widzieć na oczy, a zrozpaczona dziewczyna wraca do domu, w którym przeżyła najgorsze chwile swojego życia. 

Początkowo Nicole jest szczęśliwa, czuje się bezpiecznie przy Paulu (co za paradoks). Niebawem dochodzi jednak do tragedii... Nicole staje się znowu osobą bezdomną, ale z pomocą przychodzi jej wróg Marcusa Accardo, który nie działa bezinteresownie. 

Jaką cenę za poczucie względnego bezpieczeństwa zapłaci Nicole? Czy uda się jej uchronić tych, których kocha? Czy Marcus wybaczy jej najgorszą z możliwych zdrad?

To było moje pierwsze spotkanie z Kasią Haner i to z przytupem! Nie tylko dlatego, że Czytam w pociągu zostało ambasadorem "Zakazanego układu". Do tej pory bałam się sięgać po powieści autorki, co często mi się zdarza jeśli ich reklamy są dosłownie wszędzie. Zdziwiłam się i to dosyć srogo. Zrozumiałam, dlaczego tyle osób uwielbia pióro Kasi! Świetnie zbudowana akcja, napięcie, które nie pozwala odłożyć lektury "na później" i zakazana miłość, o jakiej niejedna kobieta marzy. Ale czy wszystko było takie "oh i ah"? Jestem osobą, która lubi rzucić pospolitą "kurwą" jako przecinkiem, tudzież podkreśleniem beznadziejności sytuacji, ale w książce przekleństw jak na mój gust jest za dużo. Słowo "kurwa" pada 171 razy, "cholera" 15, "suko" 17 , "suka" 21, "cipka" jest wywoływana 17 razy, "chuj" (jako potęga) 12 razy, a zwyczajny i pospolity "penis" tylko 3 razy. Resztę przekleństw pomijam, uważam, że ta liczba mogłaby zostać zmniejszona. Oczywiście gatunek i tematyka powieści wręcz wymaga, by takie przekleństwa padły, ale nie w aż takiej ilości - a może tylko ja tak wybrzydzam? ;)

Nicole jest najbardziej wkurzającą nastolatką/młodą dorosłą, jaką dane mi było w ostatnim czasie poznać. Na miejscu Accardo już dawno bym jej głowę przestrzeliła na wylot. Jestem pewna, że on też nie raz żałował, że nie zrobił tego od razu ;) Natomiast jeśli chodzi o Marcusa... Ahh! Ile bym dała żeby mnie tak porwał i więził w piwnicy! ;) 

"Zakazany układ" to powieść o miłości w niebezpiecznym środowisku, w którym jeden mały błąd można przepłacić życiem - niekoniecznie swoim. Wciąga bez reszty i zostawia w czytelniku ogromny niedosyt. Zakończenie zwala z nóg i sprawia, że szczęka ląduje na podłodze. Śmiało mogę stwierdzić, że to najlepsze pomieszanie erotyku z gangsterką, jakie było mi dane czytać w ostatnim czasie. Polecam!

Za możliwość przeczytania dziękuję Kasi Haner i Wydawnictwu Editio Red :)


Serdeczności, Magdalena

1 komentarz:

  1. Kasię kocham za "Mafijną miłość". Jestem jeszcze przed lekturą "Na szczycie", ale nie mogę się do tego zebrać. Nie dlatego, że Mafijna mi się nie podobała, wręcz przeciwnie. Boję się, że mój świat się skończy. A już "Zakazany układ" to kolejny cios w serducho. Zdecydowanie muszę dojrzeć.

    OdpowiedzUsuń