czwartek, 8 marca 2018

TAG na Dzień Kobiet



Jako że dziś jest Dzień Kobiet, stwierdziłyśmy, że świetnym pomysłem będzie zrobienie posta innego niż zwykle! Więc nie przychodzimy ani z żadną recenzją, ani z listą książek, które są idealne na nasze święto. Za to przedstawiamy Wam nasz autorski TAG na Dzień Kobiet! Wiemy, że nominacje są zawsze na końcu, ale my jesteśmy nieszablonowe, więc już teraz zapraszamy do zrobienia tego Tagu wszystkich, którzy tylko mają na to ochotę, bo liczy się dobra zabawa! No to zaczynamy!




Szpilka - Czyli książka, która wbiła ci obcas w serce

M: „Zdążyć z miłością” - Beata Majewska – ileż ja się na tej powieści upłakałam! Mimo szczęśliwego zakończenia droga głównej bohaterki nie jest usłana różami. Ba! Jest wyboista i bardzo bolesna. 
J: Muszę przyznać, że było parę takich książek, ale największy cios dostałam  z strony ósmej księgi Pamiętników Wampirów „Bez Szans” L.J. Smith, gdy zabito mojego ulubionego bohatera.


   Szminka - czyli książka, dzięki której świat stał się bardziej kolorowy
        M: „Until November” - Aurora Rose Reynolds – kolejny przykład powieści, na której uroniłam nie jedną łzę. Ale to nie zmienia faktu, że książkę uznaję za jedną z najpiękniejszych, jakie w ostatnim czasie przeczytałam. 
        J: „Dary Anioła” Cassandra Clare! Zawsze jak mam zły humor to powracam do przygód Clary i Jace, no po prostu Nocni Łowcy na zawsze


   Stringi - czyli powieść o zabarwieniu erotycznym, która utkwiła Ci w pamięci

      M: „Zakazany układ” - K.N. Haner – książka dla niegrzecznych dziewczynek… Ale w końcu coś od życia nam się należy, prawda? 
        J: Nie czytam ich zbyt dużo, więc wybór wydaje mi się bardzo prosty „Srebrny Łabędź” Amo Jones – nie potrafię go wymazać z pamięci. 


  Torebka, czyli książka, którą kobieta powinna mieć ZAWSZE pod ręką

      M: „Pudełko z marzeniami” - Magdalena Witkiewicz i Aleksander Rogoziński – tych państwa nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. W duecie stworzyli zabawną i pouczającą powieść, idealną na gorszy dzień. 
        J: Jeśli jest się kobietą, która jak ja kocha fantastykę i nie wyobraża sobie bez niej życia to myślę, że „Eragon” Christophera Paoliniego. Nie ważne który tom, bo wszystkie są wspaniałe

 Matka, czyli książka lub seria, która ma honorowe miejsce na Twojej półce

      M: „To nie jest twoje dziecko” – Małgorzata Falkowska – nie od dziś wiadomo, że Gosia Falkowska to moja ukochana autorka. Jej najnowsza powieść zasługuje na wszystkie literackie nagrody tego świata. Porusza trudny temat, ale jest napisana w sposób bardzo klarowny, trafiający do każdego
        J: Nadal seria „Eragon” Christophera Paoliniego. Dlaczego ma honorowe miejsce? Bo dzięki niej zakochałam się w fantastyce, więc nie oddałabym jej za nic w świecie :D

    Żona - czyli powieść o małżeństwie

      M: „Pozorność” -  Natalia Nowak-Lewandowska – co się dzieje w małżeństwie, gdy pojawiają się problemy, a mąż powoli przestaje kochać…
        J: Nie potrafię sobie przypomnieć żadnej powieści gdzie byłoby małżeństwo, chociaż jakby nie patrzeć wątek małżeństwa był w „Zmierzchu” Stephanie Mayer liczy się? :D

   Kochanka – książka o zdradzie lub z niezdecydowanym bohaterem

      M: „Until Trevor” - Aurora Rose Reynolds – tytułowy Trevor to taki pies ogrodnika – sam nie skosztuje, ale drugiemu nie da. Momentami miałam wrażenie, że sam nie wie czego chce. Ale… dobrze, że na tym świecie są kobiety, które umieją poskromić takiego macho!
        J: Od razu przychodzi mi na myśl „Pamiętniki Wampirów” L.J. Smith albo „Dom Nocy”P.C. Cast i Kristin Cast, w każdej tej serii główna bohaterka była niestabilna uczuciowo, zanim zrozumiała kogo tak naprawdę kocha, musiało trochę czasu minąć ;D

 Powieść z czerwoną okładką

      M: „Przytulajka” – lubisz się przytulać? Kochasz zwierzęta? Mam Ci podesłać link do księgarni, czy sam dokonasz zakupu?
J: 
Mam ich kilka, ale wybiorę moją ulubioną, a jest nią „Silver” tom 3! Myślę, że najładniejsza z wszystkich czerwonych okładek jakie mam ;)

  Książka z elementem kobiecej garderoby w tytule lub na okładce

M: „Gang różowych kapeluszy” – Anna Szczęsna – różowy kapelusz i w tytule, i na okładce. Śmiech podczas lektury gwarantowany!
J: 
Teraz to już musiałam wstać i przeszukać biblioteczkę czy mam w ogóle taką książkę, ale w zbiorach nic nie znalazłam. Jedyna książka, która przychodzi mi na myśl Sylvia Day „Dotyk Crossa”, przeczytałam ją z polecenia i nigdy więcej :D 


 Pinup, czyli książka o różowym zabarwieniu

M: „Właśnie, że tak!” -  Anna Szafrańska – i tu niespodzianka. Może i okładka jest przesłodka, ale nie dajcie się temu zwieść! Treść niesamowicie wzrusza i daje się przenieść do całkiem innego świata… Szykujcie się, bo premiera już niebawem!
J: 
Od razu na myśl przychodzi mi „Księga Legend” Shannon Hale, która jest bajką dla dzieci, a dlatego że ma różowe brzegi kartek i to tak ślicznie wygląda :D


 Gdzie ci mężczyźni, czyli powieść  w której znalazłaś męża

M: „Zakręty losu” - Agnieszka Lingas-Łoniewska – zagadka! Który z braci Borowskich trafił do mojego serducha? I dlaczego? :D Odpowiedź znam tylko ja!
J: 
W której książce ja nie znalazłam męża :D Ale żeby nie powielać poprzednich przykładów to z pewnością w „Szeptem”Becca Fitzpatrick i jakże przystojny i zniewalający upadły anioł Patch!


     Butelka wina, czyli powieść przez którą na trzeźwo nie przebrniesz

M: Z szacunku do wydawnictwa nie będę przytaczać tytułu :D Książka jeszcze się nie pojawiła na rynku, ale jest tak ZŁA, że Paweł Opydo może jej nie podołać.
\    J: O jaaaa… dużo jest książek, do których potrzeba porządnego wstawienia się, żeby móc zrozumieć co do ciebie piszą. Jedną z nich z pewnością jest „Noc Blizn” Alan Campbell, bez dobrego winka można mieć problem z lekturą ;)

  Kwiaty, książka która chciałabyś w prezencie

M:  „Trzy razy miłość” – Piotr Podgórski – jestem bardzo ciekawa tej powieści, bo lubię jak mężczyzna pisze o miłości. Ale czy podołał temu zadaniu? Czy może zepsuł to na całej linii?
J: 
Moja lista książek, które chciałabym w prezencie ma coś około 500 pozycji… Ale jakbym miała wybrać jedną, którą chce już i teraz to "Szklany Tron" Sarah J. Maas. 



  Landryna, czyli cukierkowe love

M: „Mąż potrzebny na już” - Małgorzata Falkowska – love story jak się patrzy! Zabawna powieść o miłości jakiej sama sobie życzę 😊
J: 
„Ogród Zuzanny” Justyny Bednarek & Jagny Kaczanowskiej to jedyna romantyczna książka, którą przeczytałam w całości, więc ona dla mnie jest i będzie cukierkowym love, co nie zmienia faktu, że była fantastyczna



  Makijaż, czyli książka z piękną okładką, ale z kiepskim wnętrzem

M:  „Dziecko last minute” - Natasza Socha – i to jest kolejne zło. Okładka cudowna, z małym słodkim dzieciątkiem, a treść… Mdła i bezpłciowa. Temat fajny, ale zrobiony po macoszemu. Zero dramaturgii, stopniowania grozy, informacji. Zło jak na metalowym koncercie!
J: Dawno nie czytałam kiepskiej książki w ładnej okładce, ale jakby tak pomyśleć to pierwsze co przychodzi na myśl to "Nieśmiertelny" Gillian Shields. Mimo że drugi tom ratuje sytuację to pierwszy jest tak pokręcony, że aż nudny :/

Serdecznie Pozdrawiamy, Załoga Czytam w Pociągu!

6 komentarzy:

  1. O, rety!
    Wita nowa fakna! I od razu trafiłam na tak wyjątkowy post, który dla mnie jest jak drogowskaz na drodze. Podziwiam, bo mi wskazanie poszczególnych pozycji zajęłoby chyba cały dzień, a później... zaczęłabym zmieniać zdanie :)
    Będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy Nową Czytelniczkę! Mam nadzieję, że będzie ci się u nas podobać :)

      Usuń
  2. Super zestawienie! Ciekawe pomysły i trafne wypowiedzi. Nie wszystkie te książki czytałam, ale co do niektórych wyborów się zgadzam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. „Pudełko z marzeniami” mieć zawsze pod ręką? Zgadzam się. Kocham tę historię. Za sarkazm, ironię, komizm sytuacyjny. Za dialogi, niestereotypowe postaci. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne zestawienie, nie wszystkie książki znam. Ze mną to jest tak - przeczytam i zapominam, ale nie z książką Zakręty losu. I też mam słabość do jednego z braci Borowskich, ma takie samo imię jak mój mąż i podobny charakter 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Zebrałam się w sobie o oto jest. Moja odpowiedź na wasz tag:
    Szpilka
    Jako ostatnią wypełniłam tę pozycję. Ciężko wybrać jedną jedyną miłostkę, która sprawiła, że się rozpłynęłam i rozryczałam. Płakałam bowiem przy „Emmie i Olivierze” przy „Jesteś moim zawsze”, przy „Tysiącu pocałunków”. Ale chyba top of the top zostaje „Hopeless”. Cudowna powieść pełna miłości, pragnienia. Szokująca a zarazem chwytająca za serce historia.
    Szminka
    Uwielbiam cykl Katarzyny Bereniki Miszczuk „Szeptucha” i z drżeniem wyczekuję tomu 4. Lektura cyklu otworzyła mnie na mitologię słowiańską, na polskość.
    Stringi
    Cykl „Proś mnie o co chcesz” Megan Maxwell. Zarówno sceny erotyczne jak i cała historia przyprawiała mnie o dreszczyk emocji i podniecenia.
    Torebka
    „Czereśnie zawsze muszą być dwie” Magdaleny Witkiewicz czyli najlepsza obyczajówka polska jaką kiedykolwiek czytałam. Ta książka nauczyła mnie patrzeć sercem na świat i doceniać to, co mam. Miłość.
    Matka
    Saga Zmierzch. Bo Harrego Pottera, od którego zaczęła się moja pasja czytelnicza (jeszcze) nie posiadam.
    Żona
    Czytana ostatnio „Jesteś moim zawsze” M. Leighton. Ciepła, pełna uczucia, miłości, wiary, pożądania lektura o małżeństwie. Zdecydowanie polecam.
    Kochanka

    Przyszła mi na myśl pozycja „Przebudzenie Olivii” – zdrada – była, niezdecydowanie – też. Jeśli nie czytałyście to gorąco polecam. Nie chcę zdradzać fabuły, ale będzie ciekawie.

    Powieść z czerwoną okładką
    „Dwór Cierni i Róż” Sarah J. Maas. Fantastyka wypełniona baśnią. Książka o miłości, o zaufaniu, o porzuceniu. Początek serii, która zdecydowanie sprawiła, że warto trwać w fantastyce, której ostatnio czytam, niestety, mało.
    Książka z elementem kobiecej garderoby w tytule lub na okładce
    Zwykle okładki książek, które czytam przedstawiają rozebrane lub męskie postaci, ale… Na okładce „P.S. I like You” Kasie West znajduje się dziewczyna w niebieskiej sukience. Więc czemu by nie? Zwłaszcza, że ta powieść West podobała mi się najbardziej. Czułam wielką radość podczas lektury. Mimo, że nie jest to literatura wysokich lotów, takie młodzieżówki lubię najbardziej.
    Pinup
    „Światło” Ashera – lekka młodzieżówka okołoświąteczna. Zdecydowanie różowa i bajeczna.
    Gdzie ci mężczyźni
    Są takie dwie. Jedna to „Hopeless” i Dean Holder – cudowny, perfekcyjny, idealny mąż.
    Druga – „Chłopak, który zakradał się do mojej sypialni przez okno” i przeboski Liam. Ach, trzeba to przeczytać, by wiedzieć, o czym mówię.
    Butelka wina
    „After You” Jojo Moyes. Próbowałam, serio. Starałam się. Ale nie dałam rady. Tworzenie na siłę dalszego ciągu historii, która jest tak niepotrzebna jak głuchemu radio. Serio. Takich książek, których przeczytanie na trzeźwo jest niemożliwe jest więcej – nie przebrnęłam przez „Margo”, nie podołałam też „Zapisane w wodzie”. Generalnie thrillery psychologiczne i ja… nie, to nie to.

    Kwiaty, książka która chciałabyś w prezencie

    Jak wcześniej pisałam, moja biblioteczka nie ma w swojej ofercie Harrego… I tak, moim marzeniem jest mieć je wszystkie – piękne, wspaniałe, pierwsze wydania H.P. Chciałabym je zarówno w polskiej jak i angielskiej wersji językowej.

    Landryna

    Nie znam żadnej powieści, w której związek był usłany różami. Ale zdecydowanie polecam lekturę „Tysiąc pocałunków” Tillie Cole. Piękna historia o młodzieńczej miłości, która nie do końca była idealna. Ale była. Piękna, wypełniona tysiącem pocałunków zamkniętych w słoiku. Polecajka.

    Makijaż

    Podoba mi się okładka „Margo” ale lektury nie oceniam do końca, bo nie dałam jej rady. Po mniej więcej połowie odpuściłam więc generalnie nie wiem czy jest słaba czy nie. Podoba mi się też minimalistyczna i cukierkowa okładka „Słodkiego opętania” J. Daniels, ale książka sama w sobie mnie zawiodła prostotą i przewidywalnością wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń