poniedziałek, 5 marca 2018

"Czasodzieje. Klucz Czasu" Natalia Sherba

Witam!

Lubicie czytać książki, które są skierowane do młodszych czytelników? Bo ja tak i często po takie sięgam, ale zazwyczaj tylko wtedy gdy są z moich ulubionych gatunków, którym nie potrafię się oprzeć. „Czasodzieje. Klucz Czasu” Natalii Sherba są właśnie tego przykładem, że choćby nie wiem co fantastyka zawsze złapie mnie w swoje sidła.  Jesteście ciekawi moich przemyśleń? Oto i one!




Wasylisa to trzynastoletnia dziewczyna, która nie ma w życiu lekko. Wychowywana jest przez przyszywaną babcię , jej mama zniknęła dawno temu, a ojciec mieszka za granicą i raz na miesiąc wysyła córce czek. Gdy jej opiekunka trafia do szpitala, w życiu Wasyliisy nieoczekiwanie pojawia się jej dawno niewidziany ojciec, który zabiera córkę do swojej wspaniałej rezydencji. Ale i tam dziewczyna ma pod górkę, nieakceptowana i znienawidzona przez rodzeństwo szuka schronienia przed całymi swoimi problemami, które znajduje w dość tajemniczym miejscu. Teraz prawdziwe kłopoty dopiero się zaczynają. Co czeka Wasylisę? Co takiego odkryła? Tego już musicie dowiedzieć się sami.

Bardzo kusiło mnie aby zdradzić Wam nieco więcej fabuły, ale stwierdziłam, że się powstrzymam, ponieważ nie chce psuć przyjemności z lektury. A naprawdę książka jest ciekawa i wciągająca i myślę, że mimo skierowania jej do młodszych czytelników, to także zachwyci nie jedne starsze „dziecko” ;) Pani Natalia stworzyła ciekawy świat, pełen zagadek i tajemnic, które bohaterka powoli odkrywa. Muszę przyznać, że z początku sama manipulacja czasem, przypominała mi trochę trylogię czasu od Kierstin Gier, ale czytając dalej już takiego wrażenia nie miałam.

Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, mimo łagodnego początku z biegiem czytania, staje się ona bardziej brutalniejsza i można by powiedzieć, że nawet dojrzalsza. Akcja przyśpiesza w momencie gdy Wasylisa odkrywa właśnie ten tajemniczy i magiczny świat w którym przyjdzie jej żyć oraz dowiaduje się jakie umiejętności w niej drzemią. Na swej drodze spotyka wiele postaci, z którymi w większości się zaprzyjaźnia i przyznaję, że niektórzy są nawet całkiem intrygujący i wprowadzają małe zamieszanie w fabule.

Ale kim bym była, gdybym czegoś nie skrytykowała? Pewnie nie sobą. Dawkowanie informacji, których było jak na lekarstwo. Nie mówię, że to jest jakieś okropne i niedopuszczalne, ale zważając do kogo jest kierowana ta pozycja, to wątpię w ich cierpliwość. Bo ile razy można usłyszeć, że istotny fakt bohaterka pozna dopiero jak gdzieś dojdzie, coś zrobi… Gdybym była na jej miejscu, to miałabym z pewnością focha z przytupem. Myślę, że jakby Wasylisa dowiedziałaby się paru rzeczy troszeczkę wcześniej to postąpiłaby o wiele mądrzej i mniej irytująco, a może to był celowy zamiar autorki?

Lektura lekka i z pewnością przyjemnie zapełnia wolny czas. Ja pokochałam bohaterów i wciągnęłam się w wykreowany świat, więc nie zostało mi nic innego jak polecić. Oczywiście ta propozycja jest dla osób, które nie oczekują jakiś wielkich zwrotów akcji czy nie wiadomo czego. Nie, tego tutaj nie znajdziecie. Ciekawa fabuła? Tak. Fantastyka? Tak. Wciąga? Jak najbardziej. Nieprzewidywalna? Nie powiedziałabym. Warto przeczytać? Moje młodsze „ja” jak najbardziej poleca ;)

Za możliwość przeczytania dziękujemy wydawnictwu EneDueRabe.


Pozdrawiam, Judyta


4 komentarze:

  1. Recenzje przeczytałam z zainteresowaniem i przyjemnością, ale nie jestem fanką fantastyki i mimo, że książka wciąga, nie skuszę się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie raczej tez nie przeczytam, ale jako polonistka (póki co z wykształcenia, jeszcze nie z zawodu), warto poznawać literaturę dziecięco-młodzieżową. Historia opisana w tej książce zdaje się poruszać jedną z ważniejszych i trudniejszych kwestii w przypadku młodzieży - odrzucenia. Dobra pozycja do biblioterapii, którą ostatnio mocniej się zainteresowałam. Zapisać, zapamiętać i polecać "dzieciakom". :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Monika Stanisławska

    Książka nie dla mne. Nie przepadam za fantastyką i wolę książki bardziej dojrzałe i o innej tematyce. Może kiedyś kupiłabym tę książkę synowi ale to dopiero za kilka lat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja zachęcająca po sięgnięcie po książkę, tajemnicza.

    OdpowiedzUsuń