niedziela, 1 kwietnia 2018

TAG Wielkanocny

Kochani nasi czytelnicy! Z okazji świąt Wielkanocnych przygotowałyśmy dla Was TAG Wielkanocny. Bardzo nam się ten pomysł spodobał, więc stwierdziłyśmy, że będziemy TAGI robić zawsze, gdy będzie jakaś okazja. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten pomysł i będziecie je robić razem z nami! Chętnie poczytamy Wasze odpowiedzi, dzięki temu możemy się wiele o Was dowiedzieć ♥
Zanim jednak przejdziemy do pytań to oczywiście życzymy wszystkimi naszym czytelnikom i nie tylko, wesołych i rodzinnych świąt, spędzonych w spokoju i miłości. Aby wszystkie marzenia się spełniły i oczywiście więcej zaczytanych dni. Moc całusów i uścisków od załogi Czytam w Pociągu ;)



1. Króliczki - seria, której chcesz więcej. 

M: Czy trylogia też się zalicza? Jeśli tak, to zdecydowanie jest to „Stajnia w Pieńkach” Izy Frączyk! Jak mi jest przykro, że na trzech częściach została skończona ☹ Klimat, jaki stworzyła autorka jest tak sielankowy, że aż chciało się wracać do Pieniek, mimo że bohaterowie mieli różne perypetie – czasami mrożące krew w żyłach, bądź sprawiających, że z oczu mych nie jedna łza spadła (ahhh jak poetycko to zabrzmiało!).
Natomiast jeśli chodzi o serię, to może „Ten mężczyzna”? Pamiętam, jak w ciągu tygodnia pochłonęłam całe 6 tomów i byłam załamana, jak się okazało, że to już koniec! Nie wiedziałam co począć, pragnęłam dalszych opisów losu bohaterów i boskiego Warda… Chyba czas na powrót do tej powieści.

J: Zdecydowanie wybieram "Wizje w mroku" L.J. Smith. Jak ja ubolewam nad tym, że to jest tylko jedna książka i nie ma już nic więcej. Ucieszyłabym się, gdyby była to trylogia, bo na prawdę smutno mi było, gdy musiałam się pożegnać z bohaterami.

2. Książka z jajem!

M: Zdecydowanie "Mąż potrzebny na już" Małgorzaty Falkowskiej! Kilka przyjaciółek szukającej męża jednej z nich to mieszanka iście wybuchowa. Niekontrolowane wybuchy śmiechu co kilka stron gwarantowane!

J: Pierwsze co przychodzi mi na myśl to "Srebrny Łabędź" Amo Jones. Z pewnością dostarczy Wam wiele niezapomnianych wrażeń!

3. Tropienie jajeczek - książka, którą z trudem dostałaś/eś w swoje ręce

M: I tu mam problem. W swojej biblioteczce nie mam jeszcze takiej pozycji. Ale myślę, że w przeszłości taką książką może być moja powieść - już teraz wiem, że będzie powstawała w trudzie!

J: To łatwe! Trylogia czasu do Kerstin Gier w starych okładkach. Zakup jej w normalnej cenie graniczył z cudem, ale udało się! I już od pół roku gości na mojej półce ;) 

4. Owieczki - dziecięca książka, którą nadal uwielbiasz.

M: Czy "Małego Księcia" zaliczamy do dziecięcych książek? Jeśli tak, to jest to zdecydowanie "To"! Żadna książka dla dorosłych nie zawiera tylu mądrości, co ta pozycja. Nieustannie mnie wzrusza, mimo że jestem już dorosłą kobietą. Takie historie zaczyna się rozumieć dopiero w pewnym wieku, jak samemu zacznie się posiadać doświadczenie i mądrość życiową. 

J: Nie jest to jedna książka, ale cała kolekcja z gazety "Fakt", które dostawałam od dziadka co tydzień. Są tam różne bajki np. "Śpiąca królewna", "Mała syrenka", "Królewna Śnieżka" i wiele innych. Nie oddałabym ich za nic w świecie! 

5. Kurczątko - czyli mała, ale świetna książka.

M: Wydanie kieszonkowe powieści "Samotność w sieci" - przecież to mała książeczka, prawda? A przy tym wielka "duchem" i treścią. Janusz Leon Wiśniewski potrafi stworzyć powieść poruszającą najgłębsze zakamarki duszy, która przy tym jest lekka w czytaniu.

J: Hmm, "Pocałunek Anioła" Elizabeth Chandler to książka mniejszego formatu, więc chyba się liczy? Lubię do tej serii wracać, bo przyjemnie się ją czyta i ma nieszablonowe zakończenie.

6. Zmartwychwstanie - książka od nieżyjącego już autora. 

M: Doprawdy nie wiem, kto układa takie trudne pytania w tym tagu! Ale postawię tu na nowelę i lekturę (których nie lubiłam) w jednym. "Kamizelka" Bolesława Prusa - czy znacie inną lekturę szkolną, w której by był przedstawiony inny piękny dowód miłości tak, jak autor to zrobił tutaj? Pamiętam, że z przyjemnością robiłam analizę utworu na języku polskim!

J: Ja jak Magda postawię także na lekturę szkolną, bo doprawdy nie wiem, który autor żyje, a który już niestety nie. "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego to pozycja, która z wielką chęcią przeczytałam! Uwielbiam literaturę wojenną jak i obozową, więc nic dziwnego, że właśnie tę książkę wybrałam ;) 

7. Koszyczki - książka, która aktualnie znajduje się na twojej liście życzeń.

M: Ups... jestem chyba jedyną recenzentką, która nie posiada listy życzeń! Spełniam je po prostu na bieżąco :) Ale jest taka książka, z tym, że niestety nie mogę zdradzić jaka! Plus jest z tego taki, że już niebawem ujrzy światło dzienne i będę mogła trzymać ją w rękach! 

J: Aktualnie nie posiadam żadnej na swojej liście życzeń. To co pragnęłam mieć już mam, więc czuję się spełniona ;)

8. Cukierki - słodka książka

M: Kolejny raz mam problem! "Słodka książka" - czyli jaka to? Urocza pod względem treści czy okładki? Jeśli chodzi o okładkę to zdecydowanie "Właśnie tak!" Ani Szafrańskiej. Natomiast jeśli chodzi o treść... hmm... Która z książek ma w sobie historię cukierkowej miłości? "Konkurs na żonę" Beaty Majewskiej! Fakt, historia nie jest mdła, ale urocza miłość jest! :)

J: No i to jest mój gwóźdź do trumny, bo nie wiem! Nie mam takiej książki, która byłaby słodka, bo jestem fanką fantastyki, w której rzadko zdarzają się słodkie książki. Także możecie mnie torturować, ale i tak nic nie wymyślę :(

9. Poranek Wielkanocny - książka dla której zarwałaś/eś noc.

M: Było niewiele takich książek, ale najbardziej w pamięć zapadła mi "Dear John" czyli "Wciąż ją kocham" Nicolasa Sparksa, do której żywię platoniczną miłość. Drugą była powieść Agi Lingas-Łoniewskiej "W szponach szaleństwa" - kończąc ja zobaczyłam, ze słoneczko znowu wstało, a ptaszki cudownie śpiewały, co zupełnie nie było kompatybilne z nastrojem historii. 

J: Było wiele takich książek, więc może wymienię  przy której ostatnio mi się to zdarzyło. "Osobliwy dom Pani Peregrine" Ransoma Riggsa! Dużo ciekawsza niż film i te zdjęcia! No musicie ją przeczytać i to koniecznie! 

10.Świąteczne porządki - książka tak ciężka, że trudno było ci ja skończyć!

M:  Kolejny raz muszę wymienić "Dziecko last minute" Nataszy Sochy. Czytałam ją kilka miesięcy i skończyłam ją dla świętego spokoju. To idealny przykład na to, jak NIE pisać książek. Niestety.

J: Nigdy nie męczę książek długo, nawet jeśli jest to totalny gniot. Więc nie mam takiej, ale na prawdę irytowała mnie "Noc blizn" i pewnie nie sięgnę po kolejne tomy, mimo że mam jej na półce :/

Pozdrawiamy, Czytam w Pociągu! ♥ 




1 komentarz: