środa, 4 kwietnia 2018

"Dziewczyna z Krakowa" Alex Rosenberg

Jeszcze o tym nie wiecie, ale nie lubię czytać książek z historią w tle, historycznymi bohaterami czy ogólnie - historycznych. Nudzą mnie albo po prostu nie potrafię ich czytać; bardzo się przy tym męczę. Ale jak nie od dziś wiadomo, od każdej reguły są wyjątki. Uwielbiam historie, których czas trwania przypada na... II Wojnę Światową. Oczywiście nie wzięło się to tak od razu z powietrza. A skąd? ;) O tym przeczytasz dalej...


Wybierając temat do ustnej matury z języka polskiego w oko wpadł mi na liście "Destrukcyjny wpływ wojny na psychikę dziecka". Pomyślałam, że to będzie w końcu coś ciekawego, coś ważnego i na tyle głębokiego, że będę mogła się wykazać ciekawostkami i trafnymi spostrzeżeniami. Do moich rąk trafiły pierwsze lektury takie jak "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" Romy Ligockiej, czy "Byłem asystentem doktora Mengele". Wywarły na mnie ogromne wrażenie, wzruszyły i rozbudziły chęć sięgnięcia po więcej. 

W pewnym momencie w moje ręce trafiła "Dziewczyna z Krakowa" ze smutną okładką, zadumana i zapatrzona w jeden punkt. Jednak nie była to jej wada. Mimo to, długo nie miałam odwagi po nią sięgnąć, naszły mnie wątpliwości, czy trafi w mój gust - wszak to nie jest powieść o wojnie widzianej oczami dziecka. W moim odczuciu miała to być powieść o miłości w trudnych czasach. A jak było naprawdę? 

Rita Feuerstahl to młoda żydówka, która musiała przerwać studia prawnicze. Jest niezwykle piękna, oczytana i inteligentna, ale również nieszczęśliwa. Jest żoną żydowskiego lekarza oraz matką kilkuletniego chłopca. Niestety wojna rozdziela ją z rodziną i Rita musi rozpocząć prawdziwą walkę o przetrwanie.

Rita jest zmuszona do zmiany tożsamości. Musi nauczyć się kłamać i oszukiwać ludzi, co przychodzi jej z trudem. Wie jednak, że to pozwoli jej przetrwać i żyć. Rozkochuje w sobie mężczyzn, z których ma pożytek. Można ją nazwać interesowną i potocznie mówiąc "pasożytem", ale czy to dobre określenie względem osoby, która walczy o każdy kolejny dzień? Podczas wojny ludzie zmieniali się wszak nie do poznania, ten czas odciskał na nich piętno.

Na horyzoncie jednak pojawia się iskierka nadziei, która bardzo pomaga Ricie w walce. Jest to pewna szpiegowska tajemnica, która trafia w jej ręce przypadkowo. Jej ujawnienie może zmienić oblicze świata. Daje ona również naszej bohaterce poczucie pewności siebie i daje wolę walki o lepsze jutro.  Czego dotyczy ten sekret?

Akcja powieści toczy się w wielu miejscach Europy. Mimo sporej ilości politycznych zagrywek i strategii wojennej czyta się ją lekko i z zapałem. Tajemniczość wciąga czytelnika w wir, z którego ciężko wyjść. Autor stawia śmiałe tezy, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że książka zakrawa o kontrowersje. Oczywiście są też intymne sceny, które nie dominują treści. Są subtelne i rzekłabym nawet, że ze smakiem. "Dziewczyna z Krakowa" pozwala nam spojrzeć na wojnę z innej perspektywy, poszerzy horyzonty niejednego czytelnika. Dwutorowa narracja sprawia, że owe dzieło literackie czyta się z zaangażowaniem, co jest z pewnością zasługą możliwości spojrzenia na wydarzenia dwoma parami oczu - Rity i Tomasza vel Gil Romero, niezwykle ciepłego gentelmana, który naszą bohaterkę ujął z pewnością swoją siłą i odwagą. Powieść uważam za bardzo udany debiut. Polecam ją fanom historii, tajemnic i miłości.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu EditioRed

Serdeczności, Magdalena

2 komentarze:

  1. Od "zawsze" lubię powieści historyczne, królują na pierwszym miejscu. Nie pamiętam dokładnie momentu mojej miłości do tego gatunku literatury, ale trwa do dziś. W tych powieściach fascynuje mnie miniony świat, koloryt epoki równie piękny i szpetny jak dzisiaj, czasy, które bezpowrotnie minęły, a mają wiele wspólnego z naszą teraźniejszością. Ludzie tak samo kochają, nienawidzą, zdradzają, są szlachetni zuchwali, pewni swego. A wojna wyzwala w ludziach skrajne emocje i czyny. To "brudny" czas i ja sama nie wiem jakbym się zachowała. Przypomniała mi się książka pani Teresy Revay "Biała wilczyca" historia dziewczyny rozgrywająca się na tle zdarzeń I połowy XX wieku - rewolucja rosyjska i druga wojna światowa. Ona również mimo wierności swoim ideałom, dumy poświęciła swoje szczęście, różni ją od Rita to, że zrobiła to dla swoich najbliższych nie dla siebie.
    Dziewczyna z Krakowa jest na mojej liście. Czytając odbędę podróż w świat historii, miłości, zdrady, trudnych wyborów i wojny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię książek historycznych... Ale podobnie jak Ty chętnie czytam o czymś z wątkiem II wojny światowej.

    OdpowiedzUsuń